Śliskie i gładkie włosy wyglądają pięknie i niewątpliwie wiele z nas chciałoby takie mieć. :-) Problem pojawia się w momencie, gdy posiadaczki takich włosów chcą je upiąć lub wystylizować. Takie włosy mają tendencję do wyślizgiwania się spod gumek, spinek, wszelakich upięć, nie trzymają skrętu po lokowaniu. Dzisiaj przychodzę z pomocą! No bo... wiecie, że jest coś takiego jak sprej nadający teksturę włosom? :-) To kosmetyk, który sprawia, że włosy robią się chropowate, matowe, ale łatwe w stylizacji. Zobaczcie jak to mniej więcej wygląda i o co chodzi. :-)
Mój sprej teksturyzujący/teksturujący (funkcjonują dwie nazwy) zakupiłam w Rossmannie. Sięgnęłam po sprawdzoną markę Batiste, której suche szampony uwielbiam. :-) W zasadzie nie miałam doświadczenia z tego typu produktem wcześniej, dlatego chciałam go dla was przetestować. Moje włosy są średnioporowate i w zależności od użytych kosmetyków lub stylizacji, mogą być bardziej bujne (ale mniej błyszczące), albo takie jak na tych zdjęciach - błyszczące, śliskie , ale problematyczne w upinaniu.
JAK DZIAŁA SPREJ TEKSTURYZUJĄCY?
- niweluje śliskość pasm - włosy można upinać w fantazyjne koki i upięcia, łatwiej jest je kręcić,
- sprawia, że włosy stają się chropowate,
- włosy stają się delikatnie sztywne, ale nie przypominają skorupy,
- nadaje włosom objętość,
- nie obciąża cienkich włosów,
- sprawia, że lepiej i łatwiej się układają,
- działa długotrwale - jeśli zauważymy, że efekt jest mniejszy, wystarczy przeczesać włosy palcami,
- matowi włosy - to jego największy minus.
Spray teksturyzujący Batiste przypomina lakier do włosów, ale jest od niego znacznie delikatniejszy. Nie skleja włosów i nie usztywnia ich tak bardzo jak lakier.
JAK STOSOWAĆ?
Bardzo prosto. :-) Spryskujemy sprejem wybrane, suche partie włosów, przeczesujemy palcami i gotowe po kilku - kilkunastu sekundach. :-) Włosy po użyciu spreju są lekko zlepione, więc można je rozczesać delikatnie palcami lub grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami (unikajcie szczotki z włosia dzika, bo nie dość, że lekko wyczesuje produkt z włosów, to jeszcze tworzy efekt siana).
SPREJ A KONKRETNE FRYZURY
1. Kok klasyczny lub "messy bun"
Sprej zwiększa objętość koka i pomaga utrzymać go na miejscu. Włosy szorstkie z objętością łatwo wystylizować na koka "messy bun", czyli koka o lekko niedbałym, luźnym charakterze. :-) Pasma, które wypuszczamy przy twarzy będą się świetnie prezentowały po użyciu spreju - nie będą smętnie zwisały, a zwiewnie okalały twarz. Sprej zastępuje tapirowanie włosów, które jest szkodliwe dla ich kondycji. :-)
Różnica przed i po użyciu spreju. :-) Mój klasyczny koczek przeistoczył się z cytryny w pomarańczę. :D :-)
2. Kucyk wysoki i niski
Nie każdy wygląda ładnie w przylegających ciasno do skóry głowy włosach. Taki ulizany kucyk często dotyczy osób mających śliskie, gładkie, niskoporowate włosy, albo po prostu cienkie czy rzadkie. Zastosowanie spreju dodaje kilku cm w obwodzie kucyka, a sam kucyk ma większą objętość. :-) Do tego celu możecie też użyć suchego szamponu z dodatkiem lakieru.
3. Oklapnięte włosy przy twarzy
Małą ilością spreju możecie podnieść włosy u nasady. :-) Włosy przylegające gładko do twarzy są piękne, ale fajnie jest czasami zarzucić bujną grzywą i zrobić np. przedziałek na bok i mieć pewność, że włosy u nasady będą sterczały. :-) Zobaczcie jak moje włosy wyglądają po dosłownie 3 psiknięciach sprejem. :-)
Napiszcie czy używacie tego typu produkty, czy wiedziałyście jak on działa i czy też macie śliskie, sypkie włosy, które ciężko jest wystylizować? Bardzo jestem ciekawa jak je ujarzmiacie. :-)