SPRAWDZONE PRZEPISY
Dzisiaj pokażę wam moje ulubione i godne polecenia sposoby pielęgnacji włosów, z wykorzystaniem rzeczy, które mamy pod ręką w kuchni. :-) Osobiście uwielbiam łączyć stosowanie profesjonalnych produktów, tych drogeryjnych, właśnie z naturalnymi metodami. :-) Kocham naturę i wiem, że sposoby babć okazują się być często strzałem w 10. Świadoma pielęgnacja włosów nie musi być droga, a ta oparta na naturalnych składnikach, często przynosi bardziej trwałe efekty. :-)
1. SIEMIĘ LNIANE
To mój zdecydowany faworyt ze wszystkich domowych metod pielęgnacji. Sprawdza się na wielu typach i rodzajach włosów. Siemię lniane posiada silne właściwości nawilżające, jest również doskonałym, naturalnym stylizatorem. Bazą każdego zabiegu z wykorzystaniem siemienia jest żel lniany (pieszczotliwie zwany przez niektóre włosomaniaczki "glutkiem" lnianym :-)).
Aby go wykonać, należy: w 200 ml wody zagotować 2 łyżki stołowe siemienia lnianego, gotujemy przez ok. 15 minut. Przecedzamy przez sitko, studzimy żel i gotowe. :-)
DO CZEGO UŻYĆ ŻEL?
Na umyte, osuszone ręcznikiem włosy, aplikujemy żel lniany. Można dodatkowo nałożyć reklamówkę foliową i ręcznik, aby podgrzać włosy i je rozpulchnić (wtedy żel lepiej zadziała). Maskę trzymamy od 10 - 30 minut, w zależności od osobistych preferencji. Więcej o masce z siemienia pisałam tutaj.
→ maska na skórę głowy
jeśli macie przesuszony skalp, to żel lniany wspaniale nawilży i ukoi skórę głowy,
Żelu lnianego można również użyć jako dodatek do ulubionej odżywki lub maski, co spotęguje nawilżające działanie produktu.
Żel lniany bezpośrednio aplikujemy na włosy, ugniatając je równocześnie gdy są jeszcze wilgotne. Taki sposób świetnie podkreśla skręt, ujarzmia napuszone włosy. Ten sposób uwielbiają posiadaczki włosów falowanych i kręconych. :-)
Jeśli wierzchnia warstwa włosów przypomina choinkę, siemię lniane pozwoli uklepać i przykleić włosy do powierzchni - efekt gładkiej tafli macie na zawołanie. :-)
2. DROŻDŻE
Uwielbiam zarówno jeśli chodzi o zastosowanie wewnętrzne jak i zewnętrzne. :-)
→ picie drożdżyNic tak jak drożdże nie przyspieszyło wzrostu moich włosów. :-)
Tutaj preferuję aplikowanie drożdży jako dodatek do ulubionej maseczki czy odżywki. Jeden z moich ulubionych przepisów z wykorzystaniem drożdży i mąki ziemniaczanej.
→ drożdże do skóry głowy
Ładnie odbijają włosy od nasady i koją skalp.
- Przepis na maseczkę drożdżową na skórę głowy
- 5 przepisów na wykorzystanie drożdży w pielęgnacji włosów i skóry głowy
3. OLEJE KUCHENNE
Moim faworytem w tej kategorii jest oliwa z oliwek - zdecydowanie mój ukochany olej. :-) Oleje kuchenne używamy do olejowania włosów czyli zabiegu, który ma za zadanie m.in. : natłuścić włosy, zatrzymać nawilżenie, nabłyszczyć i odżywić.
→ olejować możemy na kilka sposobów:
- na suche włosy przed myciem,
- w tzw. rosole (do miseczki z ciepłą wodą wlewamy porcję oleju, po czym moczymy w mieszance włosy),
- dodając kilka kropel oleju do ulubionej maski,
- zamiast silikonowego serum po wymyciu włosów,
- na 10 minut przed myciem lub na całą noc.
→ inne oleje kuchenne, które warto przetestować:
- słonecznikowy,
- winogoronowy,
- lniany,
- sezamowy,
- i każdy olej, który akurat macie pod ręką w kuchni. :-)
4. SKRZYP POLNY I POKRZYWA
Zioła są świetnym sposobem na wzmocnienie włosów i zadbanie o skórę głowy. Ja upodobałam sobie szczególnie skrzyp polny i pokrzywę. :-)
→ napój ze skrzypu i pokrzywy
Ta mieszanka świetnie wzmocniła mi włosy. :-) Jak pić, w jakich proporcjach i jak często - odsyłam do wpisu na ten temat. :-)
5. JOGURT NATURALNY
Silnie nawilżająca maseczka do włosów. U mnie nie zawsze się sprawdza, ponieważ czasami zbyt mocno nawilża włosy i je obciąża. Mimo to warto spróbować, gdyż to niesamowicie tania alternatywa dla drogich, nawilżających produktów. :-)
6. MĄKA ZIEMNIACZANA
Jeśli jeszcze nie próbowałyście mąki ziemniaczanej, to obiecajcie mi, że dodacie ją do porcji odżywki przy następnym myciu. :-)
Mąka genialnie wygładza włosy, dociąża i nawilża. Wystarczy dodać ją do ulubionej odżywki lub maski, lub takiej, która według was zbyt słabo wygładza i nawilża. :-) U mnie mąka stanowi zazwyczaj 1/4 całej mieszanki, ale oczywiście można eksperymentować z proporcją.
Jeśli macie przetłuszczającą się skórę głowy, spróbujcie mąki ziemniaczanej zamiast suchego szamponu. :-) Mąka świetnie wciąga sebum i przedłuża świeżość skóry głowy.
Jak używać? Bierzemy małą ilość mąki ziemniaczanej na opuszki palców i delikatnie, przedziałek po przedziałku, wmasowujemy w skórę głowy. Fajnie jest wyczesać mąkę szczotką z włosia dzika, ponieważ usunie nadmiar mąki, ale pozostawi odpowiednią jej ilość na skórze głowy. :-)
7. SOK Z ALOESU
Już bardzo dawno nie miałam soku z aloesu u siebie, ale gorąco go polecam.
Sok z aloesu można stosować na kilka sposobów:
- nawilżająca mgiełka,
- dodatek do ulubionej maski, odżywki,
- płukanka z soku z aloesu,
- dodatek do szamponu.
8. BIAŁY CUKIER
To świetny, naturalny piling do skóry głowy. Złuszczanie martwego naskórka pozwala lepiej zadziałać maskom i wcierkom. :-) Cukier to również świetny humektant, a co za tym idzie - wspaniale nawilża skalp. Najlepiej sprawdza się w połączeniu z gęstym mydłem np. cedrowym czy miodowymAgafii, ponieważ nie rozpuszcza się tak szybko. Nie przepadam za dodawaniem białego cukru do maski, ponieważ puszy niesamowicie moje włosy, ale wy możecie jak najbardziej spróbować. :-)
GODNE POLECENIA
Chciałabym również wspomnieć o zabiegach, które są świetne patrząc obiektywnie, ale u mnie z różnych względów się nie sprawdzają.
1. PILING DO SKÓRY GŁOWY Z KAWY PARZONEJ
Kawa może nieco przyciemniać kolor włosów, dlatego jest idealna dla brunetek i czarnulek. :-) Ja natomiast kocham kawę jako piling do ciała. Wykazuje wysoką moc ścierną, świetnie odświeży i złuszczy martwy naskórek.
2. MIÓD
U mnie się nie sprawdza, ale dodany do ulubionj maski czy odżywki, będzie świetnie nawilżał skórę głowy i włosy.
3. CYTRYNA
Nie jest to mój ulubiony sposób, ale uważam, że warto o nim wspomnieć. Cytryna pozytywnie wpływa na pracę gruczołów łojowych: ogranicza ich przetłuszczanie, odświeża i przedłuża świeżość. W styczniu wcierałyśmy cytrynę we wspólnej akcji, niestety u mnie się totalnie ta wcierka nie sprawdziła. Mimo to, uważam, że można spróbować, bo u wielu dziewczyn daje pozytywne efekty. :-)
Jestem niesamowicie ciekawa jakie są wasze ulubione, naturalne sposoby pielęgnacji włosów. Bardzo często polecane przez was zabiegi, przepisy i produkty okazują się być świetne, więc koniecznie podzielcie się nimi. :-) Przesyłam buziaki. :-*