PLAN DZIAŁANIA DLA ANETKI
Czy trudno wam czasami zapanować nad włosami? Nasza dzisiejsza bohaterka, boryka się z takim problemem. Po przejściach z wypadaniem i noszeniem peruki, Anetka postanowiła zawalczyć o kondycję włosów. Naturalnie falowane, stercząca jak choinka na długości, niedociążone - to tylko kilka problemów, które dzisiaj wspólnie postaramy się rozwiązać. Po długiej przerwie, zapraszam na 30 wpis z serii Strefa Czytelnika. :-)
"Witaj Martusiu, :-)
Twojego bloga śledzę już od kilku miesięcy. Jestem pod wrażeniem Twojej włosowej metamorfozy oraz wiedzy jaką na temat włosów posiadasz. Sama z problemem włosów zmagam się już od wielu lat, dwa lata temu udało mi się wygrać walkę z okropnym wypadaniem (nosiłam przez pewien czas nawet perukę). Włosy mi odrosły, ścięłam zniszczone końcówki i dwa miesiące temu dzięki Twojemu blogowi zaczęłam wreszcie dbać o ich wygląd.
![]() |
Po umyciu, wysuszeniu i uczesaniu |
Wcześniej koncentrowałam się na tym żeby odrastały, ich wygląd wizualny nie miał dla mnie znaczenia. Mimo iż moje włosy wydają się być zdrowe (zero farbowania, prostowania, suszarki) to jednak coś jest z nimi nie tak. Nie jestem w stanie nad nimi zapanować. Jednego razu po umyciu są całkiem proste, a następnym razem falują. Największym problemem jest ich puszenie a właściwie odstawanie włosków na całej ich długości przez co sprawiają wrażenie zniszczonych.
Włosy nie są gładkie i lejące, zupełnie się nie układają i brak im dociążenia. Zostały ścięte na równo a mimo wszystko końce żyją swoim życiem. Z przodu są wyraźnie cieńsze, tył jest dużo gęstszy, do tego dochodzi jeszcze strączkowanie i "falowanie" grzywki. Wiem że na początku swojego włosomaniactwa miałaś dość podobne problemy włosowe do moich stąd byłabym Ci niezmiernie wdzięczna za pomoc i opisanie krok po kroku co mogę zrobić abym wreszcie nie wstydziła się wyjść z domu z rozpuszczonymi włosami.
![]() |
Przed myciem, z włosów zdjęta gumka |
Moja obecna pielęgnacja wygląda następująco:
- włosy myję co 2 dni, szampon Timotei Jericho Rose z kokosem - w tym wydaniu kokos bardzo mi odpowiada, próbowałam zmieniać szampon na inne ale zawsze miałam problem z szybszym przetłuszczaniem i kołtunami,
- raz w tygodniu olejuję, olej nakładam na godzinę przed myciem w wersji sprayowej (olej, odżywka, woda), w innej wersji olej zbyt oblepiał włosy i powodował że sporo ich wypadało, obecnie używam olejku z Alterry z mango,
- raz w tygodniu nakładam maskę nawilżającą Bioetika jednak mam wrażenie że zupełnie mi nie służy, zawsze po jej zastosowaniu mam znacznie większy puch na głowie. Zamówiłam sobie maskę regenerującą z Planeta Organica którą polecałaś i czekam aż przyjdzie i ją przetestuję,
- po myciu nakładam na kilka minut odżywkę L'oreal Elseve Magiczna Moc Olejków a w lekko poduszone włosy na końcówki Eliksir Olejowy z tej samej serii,
- czeszę drewnianym grzebieniem włosy lekko lekko wilgotne,
- włosy związuję gumkami Invisi ale mimo to mam później brzydki "odgniot" w miejscu wiązania.
![]() |
Przed myciem, z włosów zdjęta gumka |
Liczę na pomoc z Twojej strony i przyjmę wszystkie porady byle tylko udało mi się te włosy doprowadzić do porządku. ;-)
Z pozdrowieniami,
początkująca włosomaniaczka Aneta"
MOJE SPOSTRZEŻENIA
1. FALOWANE CZYLI TRUDNIEJSZE W OBSŁUDZE
Na początek chciałabym wspomnieć o rzeczy, na podstawie której budowane są kolejne punkty. Mianowicie, włosy Anety są falowane bądź kręcone. Takie włosy często wyglądają na "wymięte", "krzywe", nie są ani proste, ani kręcone. Wymagają szczególnej troski, zwłaszcza jeśli chodzi o stylizację.
2. STYLIZACJA
Żeby falowane włosy prezentowały się ładnie, potrzebna jest odpowiednia stylizacja. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że falowane włosy bez stylizacji nie istnieją. Anetka zaznaczyła, że ni używa suszarki, a przy takim skręcie jest wręcz wskazana.
a) suszarka
Za pomocą suszarki można wyczarować cuda:
- wygładzić włosy i rozprostować je (pomoże tutaj nakładka na suszarkę tzw. koncentrator powietrza),
- pokręcić (potrzebna będzie nakładka tzw. dyfuzor).
Dobrze by było, aby suszarka miała funkcję jonizacji, gdyż ładnie domknie łuski.
b) produkt stylizujący
Można również spróbować z produktem do stylizacji. Z tych naturalnych polecam żel lniany, który pięknie podkreśli skręt i utrwali go. Przygotowanie takiego żelu jest banalnie proste, pisałam i tym w ostatnim poście. Z bardziej zaawansowanych, polecam profesjonalne produkty fryzjerskie np. sprej rozprostowujący włosy (koniecznie przed zakupem sprawdzić opinie).
3. ODSTAJĄCE WŁOSY NA DŁUGOŚCI
O problemie odstających na długości włosów, pisałam osobny artykuł. Tutaj dodam tylko w skrócie: aby pozbyć się problemu, należy zastosować produkt o lepkiej konsystencji. Świetnie sprawdzają się niektóre odżywki, maski, ale również oleje (moim faworytem jest oliwa z oliwek). Serum silikonowe nie uklepie włosów, bo konsystencja jest zbyt lekka. Bardzo dobrze sprawdzi się żel lniany, o którym pisałam wyżej. :-)
W praktyce: bierzemy odrobinę np. maski do włosów, rozcieramy w dłoniach i delikatnie wygładzamy wierzchnią warstwę włosów, przyklepując te małe, odstające na długości.
Warto kończyć każde mycie chłodnym strumieniem wody, gdyż domyka to łuski, a także sprawia, że włos mniej sterczą.
4. CIĘCIE NA PROSTO
Przy włosach falowanych taki typ cięcia może wzmagać problem nijakich włosów. Obcięcie na prosto, rozprostowuje włosy, natomiast przy mocniejszym skręcie sprawia, że trudniej je pokręcić, ale też nie są całkiem proste. Dobrym wyjściem jest pocieniowanie włosów - będą wtedy łatwiej się kręciły. Jeśli Anetce zależy na prostych włosach, to przy obecnym cięciu sprawę uratować może dobra stylizacja suszarką - patrz punkt 2. :-)
5. BRAK DOCIĄŻENIA I OLEJOWANIE
Proponuję przede wszystkim zacząć olejować włosy inną metodą niż obecna. Myślę, że fajnie sprawdzi się olejowanie na odżywkę oraz zabezpieczanie włosów serum silikonowym z dodatkiem oleju. Olej musi zostać na włosach, a to oznacza, że olejowanie przed myciem jest za słabe dla tego typu włosów, bo zostanie częściowo zmyte przed detergenty.
6. MYCIE ODŻYWKĄ
To metoda, która świetnie sprawdza się u osób mających spuszone, falowane włosy. Tradycyjne szampony rozpulchniają niepotrzebnie włosy, dlatego odstawienie ich na jakiś czas może się okazać fajnym rozwiązaniem. Aby myć włosy odżywką, należy wybrać produkt z określoną grupą składników. Przykładowe produkty i nazwy składników podałam we wpisie poświęconemu tej metodzie. :-)
7. PIELĘGNACJA I AKCESORIA
a) zamiast Invisi, gumki z rajstop
Zamiast Invisibooble polecam spróbować gumek z rajstop, które nie niszczą włosów. :-) Można je wykonać samemu w domu. Z jednej pary rajstop można stworzyć naprawdę wiele gumek. Może się okazać, że akurat te gumki nie będą robiły odgnieceń.
b) szampon
Kupiłabym na wypróbowanie szampon np. jakiś rosyjski, ponieważ według mnie większość drogeryjnych szamponów nie odpowiada potrzebom problematycznych włosów (mimo, iż na etykitach są często opisy np. do włosów farbowanych, do suchych itd.).
Do tego:
- maska raz w tygodniu na 30 min (przy częstotliwości mycia co 2 dzień wystarczy),
- odżywka po każdym myciu, zamiast odżywki można użyć maski, al spłukać ją po 3 minutach,
- drewniany grzebień - super!
- w dni, w które Anetka nie myje włosów, również powinna zadbać o ich pielęgnację. Warto musnąć włosy serum silikonowym, olejem albo odżywką w spreju - mgiełką np. Gliss Kur. Pielęgnacja między myciami sprawi, że włosy nie będą się puszyły, utrzymają nawilżenie i będą dociążone.
Wcielenie tych zasad w życie spowoduje, że automatycznie przestaną się mniej puszyć.
Koniecznie napiszcie co wy zrobiłybyście na miejscu Anetki, jakie rozwiązania proponujecie, jak sobie radzicie z takimi problemami, czy może nie radzicie sobie i cały czas próbujecie nowych technik pielęgnacji?
Ostatnio:
Jeśli chcecie przesłać swoje zgłoszenie do Strefy Czytelnika, piszcie na maila strefaczytelnika@gmail.com. Co dokładnie powinno znaleźć się w zgłoszeniu, pisałam tutaj. Buziaki. :-)