Glinki polecam bardzo często jako dodatek do kuracji przeciwko przetłuszczającej się skórze głowy, są również świetnym kompanem w pielęgnacji cery i ciała. Wykazują działanie bakteriobójcze, przeciwzapalne, absorbują sebum wraz z zanieczyszczeniami, przyspieszają gojenie, uzupełniają niedobory minerałów w skórze. Glinki są boskie! :-) Postanowiłam usystematyzować wiedzę i zebrać w jednym miejscu wszystkie znane mi glinki wraz z właściwościami. Dowiecie się jak przygotować maseczkę z glinki, dlaczego nie powinno się rozrabiać jej z kranówką, na co zwrócić uwagę podczas zakupu, jakich glinek unikać, czy kupować osobno glinkę do twarzy, osobno do skóry głowy, czy może jeden produkt wystarczy no i ile ten interes kosztuje? :-)
CO TO JEST GLINKA?
To naturalny, sproszkowany minerał. Glinkę wydobywa się z ziemi (wow, jakie zaskoczenie! :D) w formie twardej, dość dużej bryły, najczęściej z głębokości kilkudziesięciu metrów. Następnie suszy się ją na słońcu, rozdrabnia i oczyszcza. Tak przygotowana
glinka trafia do kolorowych opakowań, po czym wy zaczynacie wydobywać ją ze sklepowej półki, najczęściej z głębokości kilkunastu cm. :D :-)
Po rozrobieniu jej z wodą, powstaje charakterystyczna papka, przypominająca błoto.
Można powiedzieć, że glinki zawierają sporo chemii - nie sztucznej, a naturalnej. Są źródłem pierwiastków takich jak: żelazo, magnez, krzem, cynk, aluminium, miedź. Kolor glinki zależy od pierwiastka, którego w danej glince jest najwięcej np. glinka czerwona zawdzięcza swój kolor wysokiej zawartości żelaza.
Podstawowym zadaniem jest
absorbowanie nadmiaru sebum i zanieczyszczeń znajdujących się na skórze, a także odżywienie skóry.
Po zastosowaniu glinki, skóra jest przyjemnie czysta i sucha, a w przypadku skóry głowy - włosy są dodatkowo odbite od nasady. Sprawdza się doskonale w
pielęgnacji problematycznej skóry (trądzik, trądzik różowaty, problem z pękającymi naczynkami, łuszczyca, nierównomierny koloryt, szara i zmęczona cera).
Glinki wykazują działanie antygrzybiczne, mogą być stosowane przez osoby, których skóra skłonna jest do podrażnień i różnego rodzaju uczuleń. Szerokie kosmetyczne i lecznicze działanie glinki dostało nawet nazwę - Argilloterapia. :-) Glinka posiada ujemny ładunek, a zanieczyszczenia na naszej skórze ładunek dodatni -
działa więc jak magnes i pięknie przyciąga całe zuoo wszechświata bytujące na skórze. :-)
RODZAJE GLINEK I WŁAŚCIWOŚCI
→ Inne nazwy: Kaolin, Kaolin Clay, kaolinit, glinka porcelanowa, glinka chińska.
→ Polecana do cery: suchej, wrażliwej, dojrzałej, normalnej (a z mojego doświadczenia - również do cery mieszanej).
![]() |
Przepraszam za opakowanie, swoje przeszło :P :-) |
Oprócz wszystkich cech, które posiada glinka czyli wyrównywania kolorytu, odżywiania, złuszczania, wykazuje
ponadprzeciętne zdolności absorbujące zanieczyszczenia, sebum, bakterie. Dodatkowo spłyca zmarszczki. To najdelikatniejsza z glinek. Przygodę z glinkami proponowałabym zacząć właśnie od niej. :-) (
klik,
klik,
klik,
klik,
klik).
GLINKA CZERWONA
→ Inne nazwy: French Red Clay
→ Polecana do cery: tłustej, mieszanej, normalnej (również wrażliwej), mającej problem z naczynkami i trądzikiem różowatym
Glinka ta zawiera bardzo dużo żelaza, przez co zyskuje intensywny, czerwono - pomarańczowy kolor. Jeśli skóra ma tendencję do
pękających naczynek, glinka świetnie je uszczelni i zapobiegnie rozszerzaniu. Oczyszcza pory skóry, wygładza twarz, ma działanie ściągające (nie tak intensywne jak glinka zielona), ale podobne do glinki białej. Glinka czerwona -
klik,
klik,
klik,
klik,
klik. :-)
![]()
GLINKA ZIELONA
→ Inne nazwy: Green Clay
→ Polecana do cery: trądzikowej, problematyczne, tłustej, mieszanej.
Zdecydowanie
ulubienica wszystkich osób o cerze tłustej i trądzikowej. Posiada właściwości kojące, gojące, przeciwzapalne, przeciwbakteryjne, systematycznie stosowana walczy z przebarwieniami potrądzikowymi skóry, spłyca zmarszczki. Silnie zwęża pory skóry. Bardzo ją lubię. :-) Znajdziecie ją m.in.
tutaj,
tutaj,
tutaj,
tutaj i
tutaj. :-)
GLINKA ŻÓŁTA
→ Inna nazwa: Yellow Clay
→ Polecana do cery: tłustej, mieszanej, wrażliwej, dojrzałej
W działaniu podobna do glinki czerwonej, zawiera jednak jeszcze więcej żelaza. Wykazuje głównie działanie ujędrniające, przeciwzmarszczkowe i antycellulitowe.
Jeloł klej :-)
klik,
klik,
klik.
GLINKA RÓŻOWA
→ Inna nazwa: Pink Clay
→ Polecana do cery: suchej, wrażliwej, z pękającymi naczynkami,
To połączenie białej glinki i czerwonej. Jeśli macie w domu i białą i czerwoną, kupowanie różowej jest zbędne - można sobie je zmieszać :-) Przyjęło się, że proporcje jakich używa się do osiągnięcia różowego koloru to 1 porcja czerwonej glinki i 2 porcje białej (czyli 1:2). :-)
Gotową glinkę różową dostaniecie
tutaj i
tutaj.
GLINKA BŁĘKITNA
→ Polecana do cery: tłustej, trądzikowej, łojotokowej.
Ta glinka jest według mnie bardzo ciekawa.
W odróżnieniu od pozostałych glinek wnika wyjątkowo głęboko w skórę i ją remineralizuje. Przydaje się również w walce z cellulitem (
klik).
GLINKA GHASSOUL
→ Inna nazwa: Rhassoul, Rassoul, Marrocan Lava Clay
→ Polecana do cery: trądzikowej, tłustej.
To popularna glinka prosto z Maroko. Wycisza stany zapalne skóry, jest przydatna w walce z rozstępami (
klik,
klik).
Czytając to wszystko można odnieść wrażenie, że w sumie
wszystkie glinki są mniej więcej na to samo. Jest to prawda. :-)
Różnice są dość subtelne. Więc jeśli nie wiecie co wybrać, weźcie białą. Jeśli macie trądzik, cerę tłustą - czerwona, zielona, ghassoul. :-) Nie każda glinka musi wam pasować, szczególnie jeśli macie cerę suchą. Raczej większość osób posiada cerę mieszaną lub tłustą z różnymi domieszkami (naczynkowa, dojrzała, wrażliwa), dlatego wybór będzie prosty.
JAK PRZYGOTOWAĆ MASECZKĘ Z GLINKI?
Najłatwiej jest oczywiście
połączyć proszek z wodą, a tak przygotowaną papkę zaaplikować na twarz lub skórę głowy. Najczęściej wysypuję odrobinę glinki na dłoń i łączę ją z
wodą przegotowaną lub mineralną. Obecnie używam również wody różanej z Make Me Bio (
klik) - jest kapitalna!, ale jeśli nie mam akurat "na stanie"żadnego hydrolatu, to korzystam ze zwykłej, przegotowanej wody. :-)
Glinka po nałożeniu jest ciemna, a podczas wysychania staje się jaśniejsza.
Tworzy skorupę na twarzy, dlatego jeśli zrobicie głupią minę podczas zasychania, to zostanie wam tak przez najbliższe 5 minut. :D :-) Zmywam ją letnią wodą, używając w tym celu płatka kosmetycznego lub specjalnej gąbki.
W przypadku cery suchej może być konieczność wzbogacenia papki o olej. Prawdę mówiąc, sprawdzi się każdy kuchenny poczynając od rzepaka, skończywszy na oliwie. :-) Jeśli jesteście olejomanaiczkami to oczywiście możecie skorzystać z ulubionych olejów. Ja polubiłam bardzo olej z nasion malin, ale nie mam go aktualnie. :-)
Po jakimś czasie skorupa zaczyna pękać. Ja zmywam, gdy glinka zrobi się sucha, zazwyczaj pokrywa się to z czasem trzymania podanym na opakowaniu przez producenta. Ważne, aby nie przeciągać trzymania suchej glinki na twarzy, gdyż może zbyt wysuszyć i podrażnić skórę.
DLACZEGO NIE KRANÓWKA?
Wszędzie piszą, żeby nie rozrabiać glinek z kranówką, ale nie tłumaczą dlaczego. Nie znalazłam informacji na ten temat, więc na chłopski rozum: skoro glinka ma zdolność wciągania zanieczyszczeń, rozrabiając ją z kranówką, wciąga całe zło ze starych rur i nie zawsze dobrej jakościowo wody do siebie. Nakładając na twarz taką papkę, aplikujecie "zużytą" glinkę.
JAKA GLINKA DO TWARZY, JAKA DO SKÓRY GŁOWY?
Jest to kwestia indywidualna, jednak bardzo często ten sam problem dotyczy twarzy i skory głowy np. przetłuszczanie. Jak to jest u mnie? Zauważyłam, że najczęściej takie same glinki pasują mi na twarz jak i na skórę głowy.
W JAKICH KOSMETYKACH ZNAJDZIEMY GLINKĘ?
Oprócz formy jednorodnej czyli czystej glinki, zamkniętej w opakowaniu, znajdziemy ją również
w wielu kosmetykach codziennego użytku m.in. żelach do mycia twarzy, szamponach do włosów, pudrach, podkładach mineralnych, antyperspirantach, pudrach i zasypkach dla bobasów. :-)
Maseczka różana dr Organic (
klik)
Maska odmładzająca do twarzy na mleku łosia, uwielbiam ją! (
klik)
Kosmetyki Annabelle Minerals (
klik)
GDZIE KUPIĆ | CENA
Glinki znajdziemy głównie
w sklepach ze zdrową żywnością, z kosmetykami naturalnymi i rosyjskimi, zarówno w sklepach internetowych jak i stacjonarnych. Kosztują zazwyczaj
od 4 do 20 zł, w zależności od pojemności i składu. Często zaopatruję się w sklepie z półproduktami
Zrób Sobie Krem. Mam do nich zaufanie, wszystkie produkty mają świetną jakość i kupuję tam już od 4 lat. :-)
Przeliczając cenę glinki w stosunku do wydajności, jest to kolejna zaleta.
Glinki wystarczają na bardzo długo nawet przy częstym stosowaniu.Koniecznie zerknij na skład produktu. Niektóre firmy dodają do glinek niepotrzebnie kompozycje zapachowe, koloryzatory, chemiczne substancje mające na celu poprawę konsystencji itd. Skład produktu znajdziesz pod hasłem INCI (International Nomenclature Cosmetic Ingredients).
![]() |
Przykład tego, czego należy unikać |
Po co "poprawiać" coś, co z założenia jest doskonałe, bo naturalne? Prawdziwa glinka nie uczula i nie wywołuje alergii, natomiast taka z polepszaczami już niestety może...
![]() |
Tutaj z kolei po lewej: mieszanka z ekstraktami ziołowymi, po prawej: czysta glinka |
Wpis jest mega długi, bo założyłam, że będzie to taka wiedza w pigułce i wyczerpię temat. No niestety, ale nie udało się. :D Jednak ten temat jest zbyt obszerny, żeby pomieścić go w jednym wpisie, dlatego jeśli macie jakieś pytania - piszcie w komentarzach. :-) Jeśli glinkowy artykuł wam się spodobał i okazał pomocny, będę wdzięczna za podzielenie się nim w jakikolwiek sposób ze światem. :-) Buziaki. :-*